Poczucie własnej wartości – jak o nie dbać?
Poczucie własnej wartości ma wpływ na wiele aspektów naszego życia. Determinuje ono przeżywane przez nas emocje. Gdy jest zaniżone pojawia się smutek i przygnębienie. Wpływa na nasze zachowanie przekładając się na apatię, wycofanie czy unikanie działań i innych ludzi. W końcu zmienia nasze reakcje fizjologiczne poprzez doświadczanie napięcia i stresu. Poczucie własnej wartości można zdefiniować, jako stosunek do samego siebie, który wyraża się akceptacją, zaufaniem i wiarą w siebie. Poczucie własnej wartości może sprzyjać pojawieniu się problemów, gdy jest nieadekwatne to znaczy przyjmuje jedną z dwóch wartości: Jest zaniżone – obejmuje negatywne sądy dotyczące siebie, brak akceptacji i samokrytykę. Jest zawyżone – obejmuje pochopne i zbyt optymistyczne sądy na temat samego siebie, skłonność do podejmowania ryzyka, ignorowanie niebezpieczeństwa. W tym artykule będziemy się skupiać na zaniżonym poczuciu własnej wartości, ponieważ jest to zjawisko najczęściej występujące i wiążące się z wieloma problemami emocjonalnymi i interpersonalnymi.
Podstawowe pytanie brzmi: Skąd bierze się niskie poczucie własnej wartości? Istnieje wiele teorii wyjaśniających to zjawisko. Każda z nich doszukuje się źródeł niskiej samooceny w odmiennych procesach czy mechanizmach. My postaramy się skupić na teorii poznawczej i uczenia się, ponieważ to podejście zostało dogłębnie przebadane i na jego podstawie wypracowano skuteczne metody leczenia. Za źródło zaniżonej samooceny uznaje się urazowe, traumatyczne doświadczenia okresu dzieciństwa i dorastania. Dotyczy to w szczególności braku chwalenia i zainteresowania, potwierdzania zalet. Pojawia się natomiast częsta krytyka, poniżanie, odsunięcie od rodziny czy grupy rówieśniczej, wykorzystywanie emocjonalne, seksualne bądź fizyczne. Takie doświadczenia, zgodnie z teorią uczenia się, skutkują wytworzeniem się przekonań na temat samego siebie, innych i świata. Przykładowo osoba, która była często krytykowana i odrzucana przez otoczenie zaczyna myśleć o sobie, że jest coś z nią nie tak, jest gorsza lub nie zasługuje na uwagę innych. Postrzega innych ludzi, jako wymagających, a świat, jako niebezpieczny i groźny. Takie przekonania na temat siebie i otoczenia są szczególnie bolesne, dlatego nasz umysł stara się nas chronić przed takim myśleniem i powstaje zbiór wskazówek, jak podtrzymać pozytywne przekonanie o sobie – nazywamy to założeniami. Odwołując się do naszego przykładu osoba, która wierzy, że jest gorsza może przeciwdziałać takiemu myśleniu o sobie poprzez założenie, które brzmi: Aby nie czuć się gorszym należy stale odnosić sukcesy. Nawiasem mówiąc może stać się to źródłem perfekcjonizmu. Wszystko jest dobrze z poczuciem własnej wartości, gdy założenia są spełniane. Niestety nie zawsze tak się dzieje, ponieważ życie nie składa się wyłącznie z sukcesów. Czasami zdarzają się gorsze momenty. W takiej właśnie chwili dochodzi do załamania poczucia własnej wartości. Rolę zaczynają odgrywać kolejne mechanizmy samooceny. Pojawiają się przewidywania dotyczące odbioru niespełnienia założenia przez otoczenie. Osoba z naszego przykładu może się obawiać, że gdy nie będzie osiągać sukcesów inni się od niej odwrócą lub upokorzą. Tak powstaje lęk. Osoba ta może podjąć destrukcyjne działania by opanować sytuację np. może przykładać się jeszcze bardziej lub całkowicie unikać podobnych sytuacji. To wszystko prowadzi do potwierdzenia negatywnych przekonań o sobie, wzrostu samokrytyki i braku akceptacji. Wpadamy w błędne koło niskiego poczucia własnej wartości.
Jak można sobie pomóc?
Poczucie własne wartości wymaga pielęgnowania. Systematyczna praca pozwala zachować je na właściwym poziomie. Po pierwsze, ważne jest by zdawać sobie sprawę ze swoich zalet, gdyż niska samoocena sprawia, że ich nie dostrzegamy. Warto codziennie tworzyć listę swoich zalet i rzeczy, za które się lubimy. Pozwoli to zrównoważyć przytłaczające negatywne myśli.
Po drugie warto pomyśleć o doświadczeniach, które ukształtowały sposób, w jaki widzimy siebie i otoczenie i ponownie je ocenić z dorosłej, a nie dziecięcej perspektywy, np. czy to, że ktoś odrzucał nas w przeszłości naprawdę oznacza, że jesteśmy gorsi, czy raczej świadczy o osobie, która nam to robiła. Jak dziś byśmy na to odpowiedzieli.
Po trzecie warto przyjrzeć się naszym negatywnym przekonaniom i ocenić czy mamy na ich poparcie jakieś przekonujące dowody. Czy w świetle naszych doświadczeń rzeczywiście w jakiś sposób jesteśmy gorsi? Czy ktokolwiek pozna nami to potwierdza? Warto wspomagać się takimi pytaniami.
Warto również zastanowić się, jak mogę bronić się przed samokrytyką. Pomaga w tym asertywne reagowanie na krytykę. Polega ona na tym by krytykę potraktować jak inną osobę i wejść z nią w dialog.
Pomaga ponadto bycie bardziej akceptującym dla samego siebie. Można wykonań eksperyment i spróbować potraktować siebie przez jeden dzień, jak swojego najlepszego przyjaciela.
I wreszcie warto przyjrzeć się swoim lękowym przewidywaniom i sprawdzić ich trafność. Określić czy rzeczywiście zostaniemy źle ocieni, gdy zrezygnujemy ze swoich założeń i staniemy się bardziej spontaniczni i pozwolimy sobie na błędy i niedoskonałości.